czwartek, 2 czerwca 2011

Najlepsze motocykle dla kobiet na sezon 2009







SUZUKI SFV 650 GLADIUS 2009

Nowość w stajni Suzuki. Prezentuje świetny styl, jest elegancka i bardzo poręczna.

Wzornictwo trochę włoskie, ale udane, no i te kolory... Do tego koła - aluminiowe i kute!

Model również dla bardzo niskich kobiet (nisko umieszczone siodło), wygodna pozycja za kierownicą. Za przemawia też silnik, który pochodzi z modelu SV 650, czyli modelu bardzo często wybieranego przez kobiety.

Dodatkowy atut to katalizator, który zadowoli kobiety z zacięciem ekologicznym.

Dodatkowo dobre, tarczowe hamulce na oba koła, a w opcji ABS - chyba więcej powodów do tego, żeby wybrać ten model, nie trzeba?








SUZUKI GSX-R1000 2009

Wybór dla ostrych kobiet, lubiących sportową jazdę - motocykl posiada jeszcze więcej mocy niż poprzednie modele (prawie 200 KM). Do tego krótsza i bardziej zwarta rama, co czyni ten model jeszcze bardziej poręcznym i wygodnym. Wysokość siedzenia - 810 cm, czyli dla nieco wyższych niż liczących 150 cm wzrostu kobiet. Wybór kolorów i dla estetek, i dla kobiet praktycznych (czyli takich, które nie lubią zbyt często myć motocykla) - możesz wybrać kolor biały, jak i np. czarny.

Dodatkowo super opcja dla kobiet, które lubią zmiany - możesz wybrać tryb pracy silnika od A (najostrzejszy) do C (najłagodniejszy), kiedy mamy gorsze i lepsze dni... na jazdę ;)










 YAMAHA YZF-R1 2009

To model dla kobiet, które lubią odkręcić ;) Ulepszony i wyposażony w nową ramę aluminiową, nowy wał korbowy, lepszy przedni widelec i tylni wahacz. Poza tym YZF-ka jest mniejsza, bardziej zwarta, drobniejsza, ale też bardziej agresywna.

Dlatego też polecamy R1 dla agresywnych, ale zrównoważonych kobiet, zwłaszcza że moc 182 KM otrzymujemy tu przy 12500 obrotów, a więc moc wrażeń gwarantowana!















YAMAHA XJ6 DIVERSION 2009

Diversion to często wybierany już od lat model, lubiany przez kobiety. Silnik w modelu 2009 pochodzi z FZ6, wykręca moc 78 KM przy 10 tys. obrotów. Do tego łatwy i poręczny w użytkowaniu, co czyni z niego dobry wybór na pierwsze moto.

Ten model ma bardzo wygodną pozycją za kierownicą - czyli to coś dla turystek, zwłaszcza że na tym modelu można spokojnie zamontować kufry i od razu wyruszyć w drogę...















 HONDA CBR 600RR 2009

Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać tego modelu. Świetna stylistyka, odchudzony na sezon 2009 model, bardzo lekki i poręczny - świetny wybór dla kobiet, które lubią sportowe motocykle o wystarczającej ilości koni (120 KM). Model na 2009 przeszedł niewielkie zmiany, ale najważniejszym jest ABS.

Jeśli lubisz sprzęty stylizowane na modele wyścigowe, zastanów się nad wersją CBR1000RR, który posiada piękne, pomarańczowe malowanie.









HONDA CBF 125 2009

Ten niezwykle tani w eksploatacji, funkcjonalny motocykl może posłużyć niejednej dziewczynie. Jak na takie małe cacko, posiada całkiem niezły zasięg. Do tego dobre hamulce i poręczność modelu - co więcej potrzeba lekkiej i małej przedstawicielki płci pięknej? Jeśli mieszkasz w mieście i szukasz czegoś, czym tanio i bez nerwów, związanych z korkami, dojedziesz do pracy, a ponadto nie masz dużej jeszcze wprawy, bierz ten model bez wahania.








KAWASAKI ZX-6R 2009

Nowa konstrukcja w porównaniu z poprzednimi modelami - model na rok 2009 dostał nowy silnik i nowe zawieszenie; tylko kolorystyka zielona jak zawsze :) Całe 128 KM przy 14 tys. obrotów. Dla doświadczonych motocyklistek.












KAWASAKI ER6N 2009

Stylowy naked bike, motocykl do miasta i nie tylko, bardzo podobny do modelu 2008. Moc 72 KM PRZY 8500 obrotów gwarantuje zarówno i mocne wrażenia, jak i niemęczący styl jazdy - wymarzony model na dojeżdżanie do pracy ;) Wygodny, poręczny, sprawdzony model, polecany kobietom i nie tylko.

















KAWASAKI Z750 2009

Świetny wybór dla każdej kobiety i nie tylko.

Jeśli wolisz ciepłe kolory, wybierz soczyste pomarańcze - podgrzewają krew w żyłach... Aż chce się odkręcić :)

















APRILIA RSV4 2009

Lubicie przystojnych, szczupłych i bezkompromisowych Włochów? Ten motocykl musi zatem zwrócić waszą uwagę :)
Silny, szybki, lekki - oto czego trzeba kobietom, spragnionym mocnych wrażeń. 180 KM przy wadze 179 kg -  ten model robi wrażenie...
















DUCATI MONSTER 1100 2009

Stary, sprawdzony Monster wciąż pozostaje jakim był. Rogata dusza drzemie w nim i daje o sobie znać już w momencie przekręcenia stacyjki. Głośne, suche sprzęgło wciąż nikomu nie przeszkadza; mało tego, staje się po prostu takim samym atrybutem jak pociągająca blizna na twarzy gorącego przystojniaka ;)

Waga motocykla (169 kg) gwarantuje poręczność i wygodę w zawracaniu i manewrowaniu pojazdem. No i ten jego wygląd i krwisty kolor oraz silnik nie do ujarzmienia - wybór tylko dla nieustraszonych kobiet.















KTM EXC 125 2009

Dla dziewczyn, które lubią się ubrudzić! Ten łatwy w prowadzeniu to jeden z najbardziej popularnych modeli ze stajni KTM. Świetnie wyważony, lekki o świetnym zawieszeniu, a do tego szybki staje się świetnym partnerem do szaleństwa.







 

TOP 5: Najlepsze motocykle według Brytyjczyków



Czytelnicy brytyjskiego magazynu MCN oddali swoje głosy na najlepsze ich zdaniem motocykle w historii motoryzacji. Pod uwagę brano nie tylko osiągi i wygląd, ale przede wszystkim stosunek ceny do jakości, bezawaryjność, obsługę serwisów, koszty utrzymania i wykupienia polisy itd. Jesteście ciekawi jakie motocykle Brytyjczycy kochają najbardziej? Warto podkreślić, że widać w tym zestawieniu duży patriotyzm, bo w pierwszej 5 znajdują się aż 3 rodzime maszyny!

1. Ducati 1098


Okazuje się, że na Wyspach miano najlepszego jednośladu otrzymał włoski Ducati 1098! Silnik o bardzo dobrej charakterystyce posiada moc 160 KM ale osiągalne już poniżej 10 000 obrotów. Jest to jednostka napędowa która uznana została za jedną z najlepszych w historii Ducati. W 1098 zastosowano zawieszenie marki Showa oraz radialne zaciski hamulcowe Brembo. Cena? Około 65 000 złotych.
2. Triumph Street Triple


No cóż – brytyjscy czytelnicy, więc i brytyjska maszyna musiała znaleźć się wysoko na liście. Brytyjczycy bardzo dużo wzięli z Triple’a i dali to Streetowi: rama, koła, zbiornik paliwa i silnik są niemal identyczne, nawet gang silnika. Odpalony, ale jeszcze nieruchomy motocykl brzmi jak głodny lew, któremu zabrano żarcie. Każde przegazowanie przynosi taki sam pomruk. Biegi wchodzą jak w masło, sprzęgło chodzi lekko i pozwala się doskonale dozować. Silnik o pojemności 675 cm3 dostarcza 123 konie mechaniczne. Całość kosztuje około 30 000 złotych.
3. Triumph Daytona 675


Na trzeciej pozycji znalazł się kolejny Triumph – tym razem model Daytona 675. W maju opisywałem bardzo ciekawy pojedynek, który rozegrał się na torze Isle Of Man TT. Cztery wspaniałe sportowe maszyny rywalizowały o tytuł najlepszego ścigacza roku. Nieoczekiwanie brytyjski model pokonał Yamahę R1 i Aprillię RSV4 wygrywając pojedynek! Jak to możliwe? Otóż zdaniem obserwatorów Triumph Daytona 675 jest idealnym rywalem dla japońskich ścigaczy. Dzięki nowemu zawieszeniu oraz technologii Nissin jest wspaniałą sportową maszyną. Można ją kupić za około 40 000 złotych.
4. Suzuki RGV250


Na czwartym miejscu zestawienia znalazł się japoński jednoślad o pojemności 250 cm3. Brytyjczycy musieli czuć duży sentyment do tej maszyny, bo nie jest produkowana od 13 lat! Być może respondenci zaczynali swoją przygodę z jednośladami od RGV 250 i dlatego oddali na nią swój głos. Co możemy powiedzieć o tym modelu? Silnik 250 cm3 dostarcza 55 koni mechanicznych (prędkość maksymalna to ponad 200 km/h!). Cena? Około 30 000 złotych, ale z pewnością na aukcjach można znaleźć znacznie tańsze okazje.
5. Triumph Speed Triple 1050


Pozycja numer pięć to… kolejny Triumph! Za napęd motoru odpowiedzialny jest silnik, znajdujący się w dopracowanej wersji modelu Sprint ST. Z 1050cc udało się konstruktorom osiągnąć 128 koni mechanicznych oraz 108 Nm. Są to dobre wartości i motor świetnie się zachowuje i w granicach 3000-8000 obr/min. Skrzynia biegów ma sześć stopni i dzięki niej możecie osiągnąć aż 240 km/h. Sprint na 1/4 mili z 0 przebiegnie w czasie niecałych 11 sekund, co czyni z niego naprawdę szybki i dynamiczny motor.

Motocykle

Pierwsze, co można wyczuć podczas jazdy RSV4 to możliwości silnika V4. Aprilia miała swoją premierę w kwietniu tego roku. 180 koni mechanicznych i 179 kilogramów wagi robi swoje. Brytyjczyk stwierdził, że dostarczana moc jest porównywalna z tą dostępną w nowej Hondzie Fireblade, a łatwość prowadzenia przypomina Suzuki SV650. Natomiast zastosowana elektronika niczym w szwajcarskim zegarku dba o perfekcję Aprilli. Czego chcieć więcej, prawda? Jako ciekawostkę możemy dodać, że silnik V4 o pojemności 999cm3 zainstalowano specjalnie z myślą o wyścigach WSB. Niestety cena może odstraszać – Włoska maszyna kosztuje około 77 000 złotych!



Aprilia RSV4 Factory vs Honda VFR 750 R (RC 30) - V-czwórki z dwóch epok

Gdy w 1986 r. na tory wyjechała Honda VFR 750, nikt wtedy nie mówił jeszcze o legendzie widlastej czwórki. Ćwierć wieku później z tematem V4 zmierzyła się Aprilia.


Nie ma co ściemniać: sprzęcior z porządnym rzędowym silnikiem o czterech cylindrach ucieszy każdego. Dzisiejsze konstrukcje są świetnie wykonane, trwałe, pracują elastycznie i osiągają piekielne moce. Ale jeśli o emocje chodzi, nie ma to jak V4. Już jego sound jeży włos na klacie. Ten gang, pachnący torem wyścigowym, zjazdem do pit-stopu z pewnością zelektryzuje każdego. Tak samo, jak 25 lat temu, gdy powstawała Honda VFR 750 (zwana również RC 30), również w przypadku RSV4 najwięcej do powiedzenia mieli nie ekonomiści, lecz spece od techniki. I całe szczęście, bo dzięki temu w obu maszynach pracuje V4. To prawda, jest to bardziej skomplikowana konstrukcja, a więc droższa niż silnik rzędowy, prawdą jest też, że podwójny napęd wałków rozrządu oraz dwa oddzielne bloki cylindrów powodują nieco wyższą masę. Ale przecież zalety V4 są bezsporne.
Czy mniejszy silnik, oznacza mniej zabawy?
Po tym jak Ducati dostało z modelem 749 łupnia w klasie Supersport, zupełnie się z niej wycofało. Nie ma ani dwucylindrowych bolońskich 750-tek, ani forsowania pod stołem jeszcze większych pojemności dla V2 w Supersportach.
Co by jednak nie mówić, osobną sprawą jest wygrywanie wyścigów, a zupełnie inną zarabianie pieniędzy na najważniejszej klasie drogowych motocykli sportowych, czyli właśnie na Supersportach. Co prawda bolońska fabryka upycha 848 w dziale Superbike, ale my odnosić będziemy tą maszynę do 600-tek. Konkurencja jest tutaj tak silna, że odpuszczenie pola rywalom może oznaczać wiele lat mozolnej pracy przy odzyskiwaniu utraconej pozycji.
 
 
Wygląd i ergonomia
Jeśli z 848 zdjęto by nalepki wskazujące jaki to model, większość obserwatorów miałaby poważny problem, aby odróżnić tą maszynę od większego brata. Od strony stylistycznej oba modele są praktycznie tym samym motocyklem. Bohater naszego artykułu został jedynie nieco mniej dopieszczony w chwili narodzin. To ciekawe, bo zazwyczaj to drugie dziecko w rodzinie zyskuje status pupilka dostającego zawsze to, co najlepsze... Od 1198 różni go brak amortyzatora skrętu, węższa tylna opona, niższy model hebli Brembo oraz nieco mniej wypasione zawieszenie. Do tego dół owiewki wykonany z czarnego plastiku, który w 1198 jest lakierowany. Zupełnie niewidoczną różnicą jest silnik o mniejszej pojemności.

Supersport +
Fabryczne ustawienia zawieszenia wymagają podkręcenia tłumień w zawieszeniu, aby motocykl w pełni mógł wykazać się walorami swojego podwozia. Sztywna rama, wysokiej jakości komponenty układu jezdnego i wpięty gaz sprawiają, że 848 pewnie i dynamicznie wychodzi z wirażu. Widlasty dwucylindrowiec nie straszy gwałtownymi skokami mocy, ciągnąc pewnie i równo już od średnich obrotów. Aby jechać naprawdę dynamicznie nie należy schodzić jednak poniżej 6000 obrotów na minutę. Silnik lubi wysokie obroty i pięknie się na nie wkręca.
Asymetryczne światła i 193 KM pod owiewkami
BMW oficjalnie pokazało długo oczekiwaną drogową wersję swojego Superbika S1000RR. Maszyna waży 183 kg na sucho. Natomiast gotowa do jazdy 204 kg. Silnik generuje 193 KM przy 13,000 obr/min oraz 112 Nm momentu obrotowego przy 9,750 obr/min. Do kompletu S1000RR otrzymał sześciostopniową skrzynię biegów. BMW wyposażyło drogową wersję Superbika we w pełni regulowany 46 mm widelec typu USD. Za hamowanie odpowiadają oczywiście produkty Brembo.



Budując motocykl superbike nie mamy czasu na tworzenie zdobywców drugich miejsc. Przedstawiamy najnowocześniejszą wyścigową potęgę. Aluminiowa półka widelca, radialne hamulce, typowy dla motocykli supersport obniżony przód i uniesiony tył, ostre kolory i najdoskonalsze połączenie systemów wspomagających kierowcę: pierwszy prawdziwie wyścigowy układ ABS, posiadający m.in. tryb pracy obejmujący tylko przednie koło, Układ Dynamicznej Kontroli Trakcji (DTC) pozwalający na zmianę stopnia dozwolonego poślizgu, zależnie od kąta pochylenia motocykla. Nigdy wcześniej zachowanie kontroli nad tak wielką mocą nie było tak łatwe. I dotyczy to zarówno dróg publicznych, jak i torów wyścigowych. Symbol RR oznacza, że jest to pełnokrwisty motocykl wyścigowy, nawet, jeżeli można nim jeździć z zamontowaną tablicą rejestracyjną. Uwieńczeniem wszystkiego jest silnik – nasza absolutna duma i radość. A zdanie to wyraża z całym sercem również nasz zespół wyścigowy.
Kawasaki ZX-12R – motocykl firmy Kawasaki zaprezentowany w roku 2000. Jest jednym z najszybszych seryjnie produkowanych motocykli i z pewnością najszybszym motocyklem produkcji japońskiej, gdyż wszystkie motocykle po 2001 roku zostały wyposażone w ogranicznik prędkości 299 km/h. A w roku 2000 ZX-12R mógł rozwinąć prędkość grubo ponad 300 km/h. Firma Kawasaki długo szczyciła się posiadaniem najszybszego motocykla – ciężkiego modelu turystycznego ZZ-R 1100. Do roku 1996 kiedy to Honda zaprezentowała szybką turystyczną maszynę CBR 1100XX, która okazała się szybsza niż popularny lecz ciężki ZZ-R. W 1997 roku Suzuki podniósł poprzeczkę z modelem Hayabusa 1300R, który był pierwszym motocyklem jaki osiągnął 300 km/h. W 2000 roku jako odpowiedź dla firm Hondy i Suzuki Kawasaki zaprezentowało zupełnie nową konstrukcję o nazwie ZX-12R – najpotężniejszą Ninję jaka kiedykolwiek powstała. Był to piąty z kolei po ZX-6R, ZX-7R, ZX-9R zx-10 motocykl "zielonych", który reprezentował Kawasaki w super-bike i jest jej flagowym modelem.



CBR 1100XX Blackbird - jest to motocykl firmy Honda zaprezentowany w roku 1996. Tym modelem firma Honda zdetronizowała Kawasaki w sektorze motocykli sportowych w klasie powyżej jednego litra (1137 cm ³) gdzie w latach 1990-1996 przewodził szybki i ciężki model Kawasaki ZZR-1100 (ZX-11). Podczas premiery na torze we Francji pojawił się wielki motocykl firmy Honda prowadzony przez Paula Ricarda, stało się jasne, że model ten nie na darmo nosi nazwę szpiegowskiego samolotu Blackbird z firmy Lockheed.
W budowie motocykla zastosowano czterocylindrowy silnik rzędowy z 16-zaworami, mający szereg podobieństw i rozwiązań wspólnych z mniejszą jednostką firmy montowaną w lekkim modelu CBR900RR FireBlade. Przy tym silnik stosowany w XX podobnie jak w CBR FireBlade jest przy tym lekki i zwarty.
Pomimo znacznej masy 223 kg w stanie suchym, dobre zawieszenie motocykla i stabilne prowadzenie powodują, że pojazd ten okazał się na krętych drogach bardziej sprawny, niż można było się tego spodziewać.
W modelu CBR 1100XX Blackbird zastosowano także nowy rewolucyjny system CBS. którego działanie polegało na naciśnięciu dźwigni hamulca przedniego, który powodował także zadziałanie hamulca tylnego i odwrotnie.
Do dziś model Blackbird jest jednym z najlepszych produktów firmy Honda jeśli chodzi o sportową-turystykę i ma to odbicie także w cenach motocykli używanych z lat 1996-2006.



Dane techniczne

Marka i model Honda CBR 1100 XX Blackbird
Lata produkcji 1996-2006
Rozstaw osi (mm) 1485 mm
Waga pojazu / całkowita (kg) 251 / (430) kg
Rozmiar kół motocykla (mm) P: 120/70 ZR17 - T: 180/50 ZR17
Pojemność skok. (cm³) 1137 cm ³
Typ silnika R4-16v DOHC
Skrzynia biegów (M/A) 6-biegowa sekwencyjna (S)
Stopień sprężania 11,0 : 1
Moc KM 164(96-99)153(99-2006) przy 9000 obr / min.
Maks. moment obrotowy 117Nm przy 7500 obr / min.
Osiągi (s)
0-100km/h (s) 3.0 s
0-200km/h (s) 9.1 s
Prędkość maksymalna (km/h) 285 km/h
Ekonomika (l) Trasa - 5 L / Mieszana 7 L / Miasto 8,5 L
Zbiornik paliwa (l) 24,0 + 4,0 (rezerwa) L


Mimo swojej agresywnej stylistyki, CBR 1100 XX z upływem lat nie poszła w tę samą stronę, co np. Hayabusa. Honda ewoluowała ku przeznaczeniu turystycznemu. Nisko osadzony wydech oraz uchwyty na bagaż, pozwalają zapakować całkiem sporą ilość potrzebnych na podróż przedmiotów. Mimo dużej masy, motocykl jest zwrotny i dobrze się prowadzi.

Kiedy R1 pojawiła się w 1998 roku, wywołała spore zamieszanie w świecie dwóch kółek.
Nigdy dotąd żaden z seryjnych motocykli nie był tak nastawiony na sport, oferując zarazem wysoki komfort jazdy. Kombinacja mocy 150 KM z super niską masą 177 kg stanowi prawdziwie demoniczną mieszankę. Siedząc na R1 ma się wrażenie „siedzenia na beczce prochu”. Drapieżna stylizacja, świetne osiągi od razu postawiły R1 na pierwszym miejscu w klasie 1000ccm.
Cechą charakterystyczną Yamahy R1 są super mocne, a zarazem łatwo dozowalne, hamulce. Chcesz zahamować tak szybko jak o tym pomyślisz? Nic prostszego – wystarczy wcisnąć aluminiowy przedmiot przy manetce z prawej strony. Hamowanie z 200 km/h? Proszę bardzo – to przecież tylko 120 m, żeby zatrzymać się w miejscu. Stawanie na przednim kole? Nawet nowicjusz na R1 to potrafi.
Jeżeli chodzi o silnik, to stanowi on klasę sam dla siebie i tylko Suzuki GSX-R 1000 może stawić mu czoła. Serce motocykla to prawdziwy potwór. 150 KM i kosmiczny moment 108 Nm pozwalają na wręcz kosmiczne doznania. Jedziesz 80 km/h na ostatnim biegu, odkręcasz manetkę gazu do końca. Do Twoich uszu dociera basowy odgłos zasysanego do airboxu powietrza. Spoglądasz na prędkościomierz – jest 180 km/h. Myślisz – to niemożliwe! Ale takie są fakty – ten silnik to prawdziwy potwór. O dziwo, zadowala się małymi, jak na tę klasę pojemnościową, ilościami paliwa. Przy prędkości około 120-140 km/h spalanie wynosi 5,5 l/100 km. Przy dynamicznej jeździe i wariactwach na tylnym kole wzrasta do 8,5 l/100km. Założenie sportowego filtra powietrza zwiększa zużycie o jeden litr.
Warto nadmienić również to, że silnik jest bardzo lekki i krótki. Osiągnięto to, dzięki super lekkim stopom magnezu. Górny karter stanowi całość z blokiem cylindrów.
Jednostka centralna swoje rozmiary zawdzięcza budowie skrzyni biegów, gdzie wałek sprzęgłowy umieszczono nad wałkiem zdawczym, a poszczególne przełożenia są ustawione jedeno nad drugim. Niestety skrzynia biegów to piętna achillesowa tego motocykla. Mankamentem większości egzemplarzy jest szybkie zużywanie się wodzików, oraz przełożenia drugiego biegu. Nie jest to kosztowna awaria – cena części to około 1000zł. Niestaty R1 tak ma i już.
Nadwozie R1 jest również bezkonkurencyjne. Znakomita stylizacja, talia osy, filigranowa sylwetka to coś, co pozwala zakochać się w tym motocyklu.
Wysoko poprowadzony wydech wykonany jest w całości z kosztownego i bardzo lekkiego tytanu. Wbudowany system Exup pozwala na równomierną pracę silnika i przyzwoite osiągi od samego "dołu". Seryjna końcówka wydechu jest bardzo cicha. Można odnieść wrażenie, że jeździ się na dużej, aczkolwiek piekielnie szybkiej maszynie do szycia.



Pozycja motocyklisty na R1 jest wygodna i ergonomiczna. Idealnie zaprojektowane owiewki, dopasowana szyba i aerodynamiczne kształty zapewniają naprawdę wysoki komfort jazdy. Podnóżki nie za wysoko, rączki kierownicy nie za nisko, niezła osłona przed wiatrem – to wszystko sprawia, że na tym motocyklu po prostu kocha się jeździć i nie ma się ochoty zsiadać. Podjeżdżając do garażu, zawsze mam ochotę na jeszcze jedną rundkę po okolicy. Tylne siedzenie nie zapewnia już takiego komfortu, ale dla pasażera dyskomfort ten może być motywacją do możliwie szybkiego zakupu własnego egzemplarza R1. Sam przewoziłem na tylnym siedzeniu pasażerkę na odcinku 400 km i pasażerka ta nie tylko nie narzekała, ale nadal jest moją dziewczyną. Świadczy to niezbicie o tym, że R1 mogą podróżować dwie osoby.
Tym, co R1 lubi najbardziej, są równe, pełne zakrętów odcinki, które można pokonać z prędkością 140-220 km/h. Yamaha jest wtedy w swom żywiole, a kierowca nie męczy nadgarstków.
R1 znakomicie sprawdza się w roli motocykla miejskiego: zwrotny, małe spalanie i wygodna pozycja. Podróż do supermarketu na zakupy to prawdziwa przyjemność.



Ktoś może zapytać „A jakie ten motocykl ma osiągi?”
Jednym słowem: zadowalające, a oto fakty:
  • 137 km/h na pierwszym biegu
  • 185 km/h na drugim
  • około 230 km/h na trzecim
  • ... i tak dalej ...
  • aż do 280 km/h na piątym przełożeniu.
Od zera do setki poniżej 3 sekund, natomiast od 0 do 200 km/h w jakieś 9 sekund.
Motocykl jest klasą sam dla siebie. Na świecie istnieją setki klubów, zrzeszające tysiące użytkowników "erłanów". Jest to motocykl, który zawsze będzie porządany i poszukiwany. Ma ponadczasowy styl i charakter, tak jak Ferrari wśród samochodów.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której warto wspomnieć: R1 to prawdziwy lep na kobiety. Być może wszyscy samotni mężczyźni powinni kupić R1-nki i nauczyć się nimi jeździć "na gumie"? Kobiety, które usiądą na tym motocyklu, nie chcą z niego zsiadać.

Rozpoznanie - Hayabusa jest jednym z tych sprzętów, które nie muszą się przedstawiać i reklamować i chce się je mieć ze względu choćby na samą nazwę. Mocarna Busa to pierwszy fabrycznie produkowany motocykl, zdolny przekroczyć magiczną granicę 300 km/h. To wystarczający bodziec do jej nabycia. Hayabusa jest ogromna i wygląda dokładnie tak, jakby osiągała 3 paczki bez problemu.
Przeciwwskazania - Pierwsza Hayabusa powstała w 1999 roku była monstrualnie silna. Moc 175 KM i moment obrotowy 140 Nm to lotnicze wartości. Główny problem nie tkwi jednak w liczbach. Busa została zaprojektowana w taki sposób, aby była jak najbardziej aerodynamiczna, stąd opływowe, biologiczne kształty. Skutek jest taki, że rozpędzanie się do szalonych prędkości odbywa się niemal niezauważalnie. Puszczasz sprzęgło, przepustnice otwierają się spokojnie, owiewki dobrze radzą sobie z fizyką, a tu nagle 250 km/h. I nierzadko sarna. Co prawda na pokładzie mamy potężne hamulce z 6-tłoczkowymi zaciskami, ale w bardzo nagłych przypadkach mogą okazać się niewystarczające. A Hayabusa jest ciężka i długa, dlatego też prowadzi się nieco inaczej, niż maszyny tych panów z Eurosport.
Powikłania - Przedstawiciel odrzutowego ptactwa, Kos - czyli Honda CBR1100XX Blackbird również jest jednakowo mocny i szybki, mimo, że nigdy 3 paczek nie osiągał. Jest tańszy i co dla wielu nie mniej ważne, ma w nazwie „Honda". ZZR 1100, 1200 i 1400 to też kosmiczne maszyny, zdolne latać z niemądrymi prędkościami. Podobnie jak bawarskie autostradowe hyper bike'i - K1200/1300.




Suzuki Hayabusa sokół wędrowny (znana też jako GSX1300R) to sportowo-turystyczny motocykl firmy Suzuki, wprowadzony na rynek w roku 1999. Wyposażony jest w rzędowy czterocylindrowy silnik o pojemności 1340 cc i wielokrotnie uznawany był za najszybszy seryjny motocykl świata.

Dane techniczne

Marka i model Suzuki GSX 1300R Hayabusa
Lata produkcji 1999 - 2007 Hayabusa II od 2008 - nadal
Rozstaw osi (mm) 1485 mm
Waga pojazdu / całkowita (kg) bez płynów 220kg / (230) kg
Rozmiar kół motocykla (mm) P: 120/70 ZR17 - T: 190/50 ZR17
Napęd za pośrednictwem łańcucha
Pojemność skok. (cm³) 1340 cm ³
Typ silnika RSUPER DOHC
Skrzynia biegów (M/A) 6-biegowa sekwencyjna (S)
Stopień sprężania 12,5 : 1
Moc kW (KM) 146.6kW (197,2KM) 213 KM z SRAD przy 9800 obr / min.
Maks. moment obrotowy 156Nm przy 7000 obr / min.
Osiągi (s)
0-100km/h (s) 2.5 s na hamowni
0-200km/h (s) 7.3 s
Prędkość maksymalna (km/h) 336 km/h {w modelach od 2001r. 299 km/h ograniczona elektronicznie}
Ekonomika (l) Trasa - 6 l / Mieszana 8 l / Miasto 10 l
Zbiornik paliwa (l) 21,0 l


Najpopularniejszy program motoryzacyjny na świecie

                                         Top Gear
Top Gear  (pol. najwyższy bieg) – brytyjski magazyn motoryzacyjny telewizji BBC .Jego nadawanie rozpoczęto w 1977 roku, początkowo prowadziła go znana prezenterka BBC Angela Rippon. Program zaczynał jako typowy informacyjny magazyn motoryzacyjny, prezentujący nowe modele samochodów i inne zagadnienia związane z motoryzacją, jak bezpieczeństwo na drodze. Wielki wzrost oglądalności Top Gear nastąpił na początku lat 90., kiedy program zaczął prowadzić Jeremy Clarkson zmieniając profil na nie stroniący od kontrowersji magazyn z elementami show dla miłośników samochodów, akcentujący również emocje i przyjemność z prowadzenia pojazdów. Obok Jeremy'ego Clarksona, program prowadzili wówczas Quentin Willson i kierowcy wyścigowi Tiff Needell oraz Vicki Butler-Henderson.
Pomimo nadal pojawiających się krytycznych opinii nt. profilu programu, Clarkson prezentując swoją samochodową pasję, do dziś jest wierny idei poruszania emocji widzów, m.in. poprzez kontrowersyjne poglądy i pomysły, w tym otwartą polemikę z przepisami i ludźmi odbierającymi przyjemność płynącą z jazdy nieżyciowymi, jego zdaniem, ograniczeniami i przepisami. Nie tylko wśród widzów jest znany z prowokacyjnie antyekologicznych wypowiedzi i ogólnego stylu prowadzenia, który można by scharakteryzować jako "bunt przeciw wszelkim formom rozdmuchanej poprawności politycznej".
Program, cieszący się sporą rzeszą wielbicieli i wiernych widzów, stał się wpływowy i opiniotwórczy na rynku motoryzacyjnym m.in. dzięki formule bezkompromisowego prezentowania poglądów, również na temat konkretnych modeli samochodów. Krytyka zespołu Top Gear mogła oznaczać spore kłopoty dla producenta, jak np. w przypadku Forda Ka, którego sprzedaż w Wielkiej Brytanii zmalała po uwadze w Top Gear, że "wygląda jak żaba"[potrzebne źródło]. Jeremy Clarkson spotykał się wielokrotnie z zarzutem stronniczości, w tym - niechęci do niemieckich marek.
Po odejściu Clarksona, próbującego rozwijać własną karierę telewizyjną, show nieco stonował swój bezkompromisowy obraz. Jego sukces sprawił, że w połowie lat 90. inne brytyjskie programy motoryzacyjne zaczęły imitować jego format (jak Driven lub Pulling Power). Jednakże bez telewizyjnej osobowości Clarksona widownia programu spadła z 6 do poniżej 3 milionów. W 2001 BBC zdecydowała zakończyć program, w następstwie czego jego prezenterzy przeszli do brytyjskiego kanału 5 telewizji, prowadząc tam program 5th Gear.


 Prowadzący

Jeremy Charles Robert Clarkson (ur. 11 kwietnia 1960 w Doncaster) – angielski dziennikarz telewizyjny, zajmujący się motoryzacją oraz prezenter programu Top Gear (pozostali to: James May i Richard Hammond), a także publicysta i podróżnik.
Clarkson zdobywał wykształcenie w szkole średniej w Repton, z której – jak twierdzi – został usunięty za naganne zachowanie. Po opuszczeniu szkoły, pracował w firmie swoich rodziców, gdzie zajmował się sprzedażą zabawek - Misiów Paddingtonów. Następnie zatrudnił się w redakcji Rotherham Advertiser, gdzie szlifował swój talent dziennikarski. Połączył go ze swoją pasją motoryzacyjną i wspólnie z Jonathanem Gillem założył Motoring Press Agency. Agencja Clarksona prowadziła przeznaczone dla prasy lokalnej testy samochodów. Recenzje samochodów autorstwa Clarksona trafiały też do specjalistycznych magazynów samochodowych, takich jak Performance Car.
Prowadzi w BBC cykliczny program poświęcony samochodom oraz sportom motorowym Top Gear. Był także prezenterem cyklu Jeremy Clarkson's Extreme Machines, w którym zajmował się innymi pojazdami - samolotami, łodziami podwodnymi oraz amfibiami. Program Top Gear emitowany był w Polsce na TVN Turbo i nieobecnym już na naszym rynku BBC Prime, obecnie zaś nadają go BBC Knowledge, BBC Entertainment i BBC HD. Clarkson pisze cotygodniowe felietony do The Sunday Times i do The Sun.
Jeremy posiadał w swojej karierze już kilka egzotycznych samochodów: Ferrari F355, Mercedesa SL 55 AMG, Jaguara XJR, Lamborghini Gallardo Spyder, Forda GT, Astona Martina V8 Vantage (jego żony), Caterhama Seven R500 (jego żony).
Prezenter miał wypadek samochodowy podczas kręcenia zdjęć do 12 serii Top Gear. Celowo wjechał w ścianę z cegieł samochodem ciężarowym. Efekt zderzenia był znacznie intensywniejszy, niż się prezenter spodziewał. Jest to pierwszy tak poważny wypadek Clarksona od 31 lat.[1]
W trakcie kręcenia programu Top Gear, Jeremy odbył wiele podróży po całym świecie dokonując efektownych wyczynów. M.in. przepłynął samochodem-amfibią własnej konstrukcji przez kanał La Manche wspólnie z Richardem Hammondem i Jamesem Mayem. Clarkson i May są ponadto pierwszymi ludźmi którzy dotarli samochodem na północny biegun geomagnetyczny (78°30'N, 69°W). Wyprawa była elementem zorganizowanego na potrzeby Top Gear wyścigu z psim zaprzęgiem którym jechał Richard Hammond.


Richard Mark Hammond (ur. 19 grudnia 1969 w Solihull), pseudonim: "Chomik" (ang.: "Hamster") – brytyjski dziennikarz i jeden z prezenterów popularnego programu telewizyjnego Top Gear (pozostali to: James May i Jeremy Clarkson). W Polsce program jest nadawany przez stację BBC Knowledge i BBC Entertainment. Richard ma swoją cotygodniową rubrykę w dodatku motoryzacyjnym The Daily Mirror. Wcześniej pracował w radiu York i radiu Cumbria. Jego nick wziął się od nazwiska albo od jego wzrostu.
Ma żonę Amandę, lepiej znaną jako Mindy[1] (ślub odbył się 4 maja 2002 r.) oraz dwie córki Isabellę i Willow.
Posiadacz trzech koni, czterech psów, dwóch kotów, królika oraz kur i owiec. Jest posiadaczem m.in.: dwóch Land Roverów, Suzuki GSXR 1000, Dodge Chargera, Porsche 911, Fiat Barchetta, Morgan V6 Roadster i Mustanga Shelby GT390.
Richard Hammond prowadził również program Brainiac, gdzie przeprowadzał niekonwencjonalne a czasami też kontrowersyjne eksperymenty w konwencji popularnonaukowej. W Polsce program Brainiac jest obecnie nadawany przez kanał telewizyjny Discovery Science.

James Daniel May, pseud. Kapitan Powolny, ang. Captain Slow (ur. 16 stycznia 1963 w Bristol) – brytyjski dziennikarz, współpracownik i prezenter Top Gear, wraz z Richardem Hammondem i Jeremym Clarksonem. Pisze również cotygodniowe felietony motoryzacyjne w „The Daily Telegraph”.
May znany jest z kończenia prawie wszystkich konkurencji rozgrywanych między prezenterami Top Gear na ostatnim miejscu, co dało mu przydomek Kapitan Ślimak wśród fanów i pozostałych prezenterów.

Stig – kierowca wyścigowy testujący samochody na torze w brytyjskim programie motoryzacyjnym Top Gear. Zawsze występuje zamaskowany

Top 10 najbrzydsze samochody świata

Fiat Multipla


Pierwsze egzemplarze tego potwora zjechały z taśm produkcyjnych w 1998 roku. Ze względu na swój straszny wygląd, samochód nie zdobył zbytniego uznania w oczach potencjalnych klientów. Nawet najlepszy dział marketingu nie mógłby sprzedać przecież samochodu, który przypomina pudełko złożone z dwóch aut. Słaba sprzedaż zmusiła władze Fiata do sporego faceliftingu. Kolejna generacja modelu Multipla nie wygląda już tak strasznie. Niestety, trauma pozostała.

Yugo Koral


Model produkowany od 1980 roku przez serbską firmę Zastava. Yugo powstało na bazie niezbyt udanego produktu Fiata, jednak projektanci postanowili dodać mu trochę polotu. Wyszło niezbyt dobrze. Jedyną zaletą serbskiego potwora była cena, jednak plotki głoszą, że egzemplarze Yugo zalegały na parkingach salonów samochodowych nawet przez kilka lat. Niestety, pojazd do dziś spotkać można na naszych ulicach.


Ford Ka


Pojazd zaprezentowany przez Forda w pierwszej połowie lat 90′. Małe autko wyposażone w niewielki silniczek w założeniu projektantów miało chyba podbić serca damskiej klienteli. Dzięki niewielkiemu rozmiarowi zaparkować nim może nawet najprawdziwsza blondynka, a ekonomiczny silnik pozwala na znaczną oszczędność benzyny. Niestety – jak na złość, samochód prezentuje się obrzydliwie.


Nissan Micra


Nissanowi Micra nie można by zarzucić zbyt wiele, gdyby nie to, że japońska firma, zachęcona sukcesem modelu w 2002 roku postanowiła nieco „odświeżyć” nadwozie. Przednie światła samochodu sugerują dość sporą inspirację prezentowanym wyżej Fiatem Multipla pierwszej generacji. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego to właśnie małe auta zazwyczaj są takie brzydkie?


Ford Edsel

Fot. Wiki Commons
Fot. Wiki Commons
Wśród starych samochodów też znaleźć można prawdziwe potwory. Samochody produkowane przez Forda pod marką Edsel z powodzeniem mogłyby zająć zasłużone miejsce na liście najbrzydszych samochodów wszech-czasów. Ford obiecywał, że Edsel będzie „samochodem, jakiego jeszcze nie było”. I tak też się stało. Rynek nie podzielił entuzjazmu władz koncernu. Sprzedaż samochodów linii Edsel uważana jest za jedną z największych porażek marketingowych w historii amerykańskiego producenta.


Daewoo Musso


Założeniem Deawoo Motor Polska i Deawoo-FSO było dostarczenie samochodów dla praktycznie wszystkich kierowców. W ofercie mogliśmy znaleźć przebrzydły hit małych wiosek – Tico, niezbyt pięknego Matiza, a także Nubirę i Leganzę przystosowaną dla nieco zamożniejszych odbiorców. W gronie koreańskich paskudztw nie mogło zabraknąć też auta terenowego. Klon SsangYonga Musso nie zdobył zbyt wielkiej popularności. Sprzedano tylko kilkaset sztuk. O tym jak potoczyły się losy Deawoo na naszym rynku nie trzeba chyba nikomu mówić…


Chrysler PT Cruiser


Projektanci PT Cruisera chcieli chyba powrócić do korzeni motoryzacji. Wzorowany na starych klasykach Cruiser produkowany od 2000 roku jest najlepszym przykładem na to, że próba połączenia starych, sprawdzonych wzorców z nowoczesną linią nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Auto jest po prostu brzydkie, jednak mimo swojego wyglądu zdobyło laur Samochodu Roku w Stanach Zjednoczonych…


Suzuki X-90


Kolejna pseudo-terenówka w naszym zestawieniu. Auto w teorii miało łączyć wszelkie zalety sportowego coupe i kabrioleta, w promocji dodano terenowo-plażowy wygląd. W teorii wszystko wygląda świetnie, w rzeczywistości jest już nieco gorzej. Na szczęście konstrukcja wzorowana na Vitarze sprawia, że o samochodziku można powiedzieć chociaż jedno dobre słowo.


Smart

Fot. Wiki Commons
Fot. Wiki Commons
Przyznam, że Smart jest świetnym samochodem. Stare egzemplarze są dość tanie, mają ekonomiczny silnik, a dzięki niewielkim rozmiarom i małej mocy, świetnie nadają się jako 18-nastkowy prezent dla świeżo upieczonego kierowcy. Niestety, pierwsza generacja Smarta nie powala na kolana swoim wyglądem. Na szczęście – w tym wypadku redesign samochodu nieco polepszył jego wygląd.


Suzuki Wagon R+

Fot. Wiki Commons
Fot. Wiki Commons
Budując samochód nie warto skupiać się jedynie na jego właściwościach użytkowych. Projektanci Wagona R+ nie należeli chyba do najlepiej opłacanych w historii japońskiego producenta. Samochód straszy użytkowników dróg już od 1993 roku. Mimo trzech prób ulepszenia samochodu, nawet generacja, która zjechała z taśm w 2005, nic nie zmieniło się na lepsze.

Top 10 najdroższe samochody świata

10. Rolls-Royce Phantom Drophead Coupe - $447.000

Phantom to klasa sama w sobie. Napędzany jest silnikiem V12 o mocy 453KM, wnętrze wykonano z 30 różnych kawałków drewna. Nawet jeżeli jest to najtańszy samochód na liście, niewiele jest osób, które mogą sobie na niego pozwolić.

9. Lamborghini Murcielago LP670-4 SuperVeloce - $455.400

SuperVeloce z 6,5-litrowym silnikiem V12 i mocą 670 KM skierowany jest do innych klientów niż Phantom. Włoski supersamochód z napędem na wszystkie koła rozpędza się do setki w 3,2 s. Właściciel tej bestii nie tylko musi być bogaty, ale także musi umieć okiełznać samochód z sześciobiegową manualną skrzynią biegów.

8. Ferrari SA Aperta - $520.000

SA Aperta bazuje na modelu 599 GTO, ma zdejmowany, miękki dach i posiada silnik V12 o mocy 670KM. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 3,5 sekundy. To Ferrari zostanie wyprodukowane jedynie w 80 egzemplarzach.

7. LeBlanc Mirabeau - $728.000

LeBlanc Mirabeau to pełnokrwisty szwajcarski samochód wyścigowy, jednak z homologacją drogową. Bogaci szczęśliwcy nie będą przytłoczeni przez luksus w tym wyjątkowym aucie, za skórę i inne dodatki trzeba zapłacić ekstra. To bardzo szybkie auto, które zawdzięcza swoje osiągi turbodoładowanemu silnikowi V8 o mocy 700KM.

6. SSC Ultimate Aero - $750.000


Wielu uważa, że SSC to pogromca Bugatti Veyrona. Ultimate Aero jest w stanie osiągnąć prędkość 439 km/h, dzięki silnikowi V8 o mocy 1287KM! W przeciwieństwie do LeBlanca, ta bestia ma sporą listę wyposażenia standardowego. Wiele dodatków jest wykonane z włókna węglowego.

5. Ferrari F70 - $870.000

F70 to następca Ferrari Enzo, F70 najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany w 2012 roku i będzie kosztował ok. $870.000.

4. Pagani Zonda C9 - $1.300.000

Pagani Zonda C9 nie został jeszcze zaprezentowany w całej okazałości. Najprawdopodobniej będzie on posiadał 700-konny silnik z Mercedesa AMG. Pagani C9 będzie miał drzwi podnoszone do góry i zaokrąglone nadwozie. Powstanie jedynie 40 egzemplarzy, każdy wyposażony w wysokiej jakości karbonowo-tytanowe podwozie. W porównaniu do starej Zondy, nowa C9-tka będzie miała 4.000 nowych części i opony Pirelli specjalnie opracowane do tego auta.

3. Maybach Landaulet - $1.405.000


Maybach Landaulet bazuje na modelu 62S i ma miękki dach, który pozwoli pasażerom poczuć wiatr we włosach. Maybach napędzany jest silnikiem V12. Samochód ten to luksusowy apartament na kołach. W środku znajdziemy lodówkę, składane stoliki oraz miejsce na szampana.

2. Koenigsegg Agera - $1.500.000

Dzięki nadwoziu wykonanemu z włókna węglowego i aluminium, Koenigsegg, który ma 910 KM rozpędza się do 100 km/h w 3,1 s. Ten szwedzki supersamochód oferuje najwięcej miejsca bagażowego w swoim segmencie. Nie jest to najwyższy priorytet przy zakupie pojazdu za 1,5 mln dolarów, ale to miły dodatek.

1. Bugatti Veyron Super Sport - $2.600.000


Bugatti Veyron jest bardzo szybki, jego książkowa prędkość maksymalna to 407 km/h. Super Sport ma jednak na swoim koncie rekord Guinessa - seryjny samochód pojechał z prędkością 431 km/h. Niestety samochody, które dostają klienci mają elektronicznie ograniczoną prędkość do 415 km/h.