czwartek, 2 czerwca 2011

Top 10 najbrzydsze samochody świata

Fiat Multipla


Pierwsze egzemplarze tego potwora zjechały z taśm produkcyjnych w 1998 roku. Ze względu na swój straszny wygląd, samochód nie zdobył zbytniego uznania w oczach potencjalnych klientów. Nawet najlepszy dział marketingu nie mógłby sprzedać przecież samochodu, który przypomina pudełko złożone z dwóch aut. Słaba sprzedaż zmusiła władze Fiata do sporego faceliftingu. Kolejna generacja modelu Multipla nie wygląda już tak strasznie. Niestety, trauma pozostała.

Yugo Koral


Model produkowany od 1980 roku przez serbską firmę Zastava. Yugo powstało na bazie niezbyt udanego produktu Fiata, jednak projektanci postanowili dodać mu trochę polotu. Wyszło niezbyt dobrze. Jedyną zaletą serbskiego potwora była cena, jednak plotki głoszą, że egzemplarze Yugo zalegały na parkingach salonów samochodowych nawet przez kilka lat. Niestety, pojazd do dziś spotkać można na naszych ulicach.


Ford Ka


Pojazd zaprezentowany przez Forda w pierwszej połowie lat 90′. Małe autko wyposażone w niewielki silniczek w założeniu projektantów miało chyba podbić serca damskiej klienteli. Dzięki niewielkiemu rozmiarowi zaparkować nim może nawet najprawdziwsza blondynka, a ekonomiczny silnik pozwala na znaczną oszczędność benzyny. Niestety – jak na złość, samochód prezentuje się obrzydliwie.


Nissan Micra


Nissanowi Micra nie można by zarzucić zbyt wiele, gdyby nie to, że japońska firma, zachęcona sukcesem modelu w 2002 roku postanowiła nieco „odświeżyć” nadwozie. Przednie światła samochodu sugerują dość sporą inspirację prezentowanym wyżej Fiatem Multipla pierwszej generacji. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego to właśnie małe auta zazwyczaj są takie brzydkie?


Ford Edsel

Fot. Wiki Commons
Fot. Wiki Commons
Wśród starych samochodów też znaleźć można prawdziwe potwory. Samochody produkowane przez Forda pod marką Edsel z powodzeniem mogłyby zająć zasłużone miejsce na liście najbrzydszych samochodów wszech-czasów. Ford obiecywał, że Edsel będzie „samochodem, jakiego jeszcze nie było”. I tak też się stało. Rynek nie podzielił entuzjazmu władz koncernu. Sprzedaż samochodów linii Edsel uważana jest za jedną z największych porażek marketingowych w historii amerykańskiego producenta.


Daewoo Musso


Założeniem Deawoo Motor Polska i Deawoo-FSO było dostarczenie samochodów dla praktycznie wszystkich kierowców. W ofercie mogliśmy znaleźć przebrzydły hit małych wiosek – Tico, niezbyt pięknego Matiza, a także Nubirę i Leganzę przystosowaną dla nieco zamożniejszych odbiorców. W gronie koreańskich paskudztw nie mogło zabraknąć też auta terenowego. Klon SsangYonga Musso nie zdobył zbyt wielkiej popularności. Sprzedano tylko kilkaset sztuk. O tym jak potoczyły się losy Deawoo na naszym rynku nie trzeba chyba nikomu mówić…


Chrysler PT Cruiser


Projektanci PT Cruisera chcieli chyba powrócić do korzeni motoryzacji. Wzorowany na starych klasykach Cruiser produkowany od 2000 roku jest najlepszym przykładem na to, że próba połączenia starych, sprawdzonych wzorców z nowoczesną linią nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Auto jest po prostu brzydkie, jednak mimo swojego wyglądu zdobyło laur Samochodu Roku w Stanach Zjednoczonych…


Suzuki X-90


Kolejna pseudo-terenówka w naszym zestawieniu. Auto w teorii miało łączyć wszelkie zalety sportowego coupe i kabrioleta, w promocji dodano terenowo-plażowy wygląd. W teorii wszystko wygląda świetnie, w rzeczywistości jest już nieco gorzej. Na szczęście konstrukcja wzorowana na Vitarze sprawia, że o samochodziku można powiedzieć chociaż jedno dobre słowo.


Smart

Fot. Wiki Commons
Fot. Wiki Commons
Przyznam, że Smart jest świetnym samochodem. Stare egzemplarze są dość tanie, mają ekonomiczny silnik, a dzięki niewielkim rozmiarom i małej mocy, świetnie nadają się jako 18-nastkowy prezent dla świeżo upieczonego kierowcy. Niestety, pierwsza generacja Smarta nie powala na kolana swoim wyglądem. Na szczęście – w tym wypadku redesign samochodu nieco polepszył jego wygląd.


Suzuki Wagon R+

Fot. Wiki Commons
Fot. Wiki Commons
Budując samochód nie warto skupiać się jedynie na jego właściwościach użytkowych. Projektanci Wagona R+ nie należeli chyba do najlepiej opłacanych w historii japońskiego producenta. Samochód straszy użytkowników dróg już od 1993 roku. Mimo trzech prób ulepszenia samochodu, nawet generacja, która zjechała z taśm w 2005, nic nie zmieniło się na lepsze.

3 komentarze:

  1. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, ze to jest akurat kwestia gustu i tego co kto lubi. Więc dla jednych mogą one być brzydkie, natomiast innym mogą się podobać. Warto na pewno jest przeczytać https://kioskpolis.pl/jaki-mandat-grozi-za-uzywanie-telefonu-podczas-jazdy/ jaki mandat grozi za to jeśli prowadzimy auto i rozmawiamy przez telefon. Wtedy wygląd samochodu nie ma znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te auta na pewno mają duszę i jak widać ą to prawdziwe antyki. Jak dla mnie również ważnym jest to co napisano na stronie https://iwawer.pl/artykul/drogowi-pomocnicy--niezawodna/1115179 i moim zdaniem jak najbardziej warto jest wiedzieć czy pomoc drogowa w razie potrzeby się pojawi na miejscu.

    OdpowiedzUsuń